Zacznijmy naszą podróż po Afryce Kazika w formie pytań i odpowiedzi!
Kim był Kazimierz Nowak?
Wyobraź sobie podróżnika. Takiego, który nie ma samolotu. Nie ma samochodu. Ma rower i wielkie serce. To właśnie Kazimierz Nowak.
Podróżował przez Afrykę w latach 30. XX wieku. Samotnie. Rowerem i pieszo.
Czemu to tak ważne? Bo to niesamowity wyczyn.
Wyobraź sobie mapę Afryki. Wielka, prawda? Teraz wyobraź sobie, że musisz ją przejechać rowerem...bez wsparcia technologicznego!
Jak wyglądała jego trasa?
Nowak wyruszył z Trypolisu, w Libii. To tak, jakby zacząć podróż w północnej Afryce.
Jechał przez Sahare, Kongo, aż do RPA. Potem z powrotem!
Zróbmy małą przerwę. Wyobraź sobie, że podróżujesz przez Polskę od Gdańska do Zakopanego. Teraz zrób to...w Afryce. W latach 30.
Trasa była długa i wymagająca. Pełna niebezpieczeństw.
Co jadł Kazimierz Nowak?
To nie była podróż all-inclusive. Jedzenie trzeba było zdobyć samemu. Lub…dostać od miejscowych.
Polował, zbierał owoce. Czasem wymieniał się z lokalnymi mieszkańcami.
Pomyśl o pikniku w lesie. Tylko, że w lesie, w którym możesz spotkać lwa.
Jak spał?
Pod gołym niebem! W namiocie, jeśli miał szczęście. Często pod drzewem.
Wyobraź sobie, że zamiast miękkiej poduszki masz korzeń drzewa. Zamiast kołdry – gwiazdy nad głową. Magiczne, ale i trudne.
Jakie napotkał trudności?
Choroby. Był chory na malarię. To tak, jakbyś miał bardzo silną grypę, ale znacznie gorszą.
Dzika zwierzęta. Lwy, słonie, węże. Jak w filmie przygodowym, tylko na serio.
Brak pieniędzy. Musiał improwizować. Szukać pracy po drodze.
Wyobraź sobie, że musisz naprawić rower, a nie masz części. Albo znaleźć pracę, żeby kupić jedzenie. To był jego chleb powszedni.
Jak dokumentował swoją podróż?
Pisał listy i artykuły do gazet. Robił zdjęcia.
Myśl o blogu, ale w wersji analogowej. Listy wysyłane pocztą, zdjęcia robione aparatem na kliszę.
Dzięki temu, możemy teraz czytać o jego przygodach. Oglądać zdjęcia sprzed lat.
Co zostawił po sobie?
Inspirację! Pokazał, że można realizować marzenia. Nawet te najbardziej szalone.
Zostawił także książkę "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd". To zapis jego podróży. Pełen przygód i emocji.
Wyobraź sobie album ze zdjęciami z wakacji. Tylko, że wakacje trwały 5 lat i były w Afryce.
Kazimierz Nowak udowodnił, że podróże kształcą. I że jeden człowiek może dokonać niesamowitych rzeczy. Niezapomniany podróżnik!
Dlaczego warto pamiętać o Kazimierzu Nowaku?
Bo jego historia jest fascynująca. Uczy pokory i odwagi.
Pokażmy to na przykładzie: Gdy masz trudny dzień w szkole, pomyśl o Nowaku. Jak on radził sobie w trudnych sytuacjach.
Jest przykładem, że niemożliwe nie istnieje. Że warto dążyć do celu. Nawet jeśli droga jest długa i wyboista.
Jak latarnia morska, Kazimierz Nowak świeci przykładem dla kolejnych pokoleń podróżników.
Pamiętajcie o nim!
