Zaczynamy przygodę z bimbrownictwem w My Summer Car. To trochę jak przepis na ciasto, tylko zamiast mąki i cukru, mamy cukier i drożdże.
Składniki i Sprzęt
Potrzebny jest cukier. Wygląda jak zwykły cukier, ale w grze. Kupisz go w sklepie.
Potrzebne są też drożdże. Wyobraź sobie je jako małe robaczki, które jedzą cukier i robią alkohol. Też ze sklepu.
Mamy woda. Kranówka, nic specjalnego.
I wiadro (Fermentation Bucket). Duże, plastikowe, do mieszania. Pomyśl o nim jak o garnku do gotowania zupy.
No i oczywiście kocioł (Bimber Still). To tam magia się dzieje. To serce naszej destylarni. Wygląda trochę jak staroświecki imbryk do herbaty, ale większy.
Wizualizacja Sprzętu
Wyobraź sobie: Wiadro jak duży pojemnik na farbę. Kocioł jak błyszczący garnek na kuchence, tylko zamiast gazu, palimy drewnem.
Proporcje
Ile czego? To jak z przepisem na kawę. Za mało cukru – będzie gorzkie. Za dużo – będzie słodkie. Idealnie – będzie w sam raz.
Dajemy 10 worków cukru na pół worka drożdży.
Dolewamy wody prawie pod samą górę wiadra.
Mieszamy, mieszamy, mieszamy! Jak ciasto na naleśniki. Musi być dobrze wymieszane.
Porównanie Wizualne
Cukier – worki ułożone jeden na drugim. Drożdże – mała paczka w porównaniu do cukru. Woda – prawie pełne wiadro.
Proces Fermentacji
Teraz czekamy. To jak czekanie, aż ciasto wyrośnie. Wiadro stoi w ciemnym miejscu i pracuje.
Słychać bulgotanie. To robota drożdży. Jedzą cukier i robią alkohol i dwutlenek węgla (to te bąbelki).
Trwa to około tydzień. Jak czekanie na urodziny.
Ilustracja Fermentacji
Wyobraź sobie: Wiadro stoi w piwnicy. Słychać bulgotanie. Po tygodniu mieszanka wygląda jak mętna woda.
Destylacja
Czas na kocioł. Przelewamy zacier (czyli to, co mamy w wiadrze) do kotła.
Rozpalamy ogień pod kotłem. Jak gotowanie wody na herbatę, tylko wolniej i ostrożniej.
Para wodna z alkoholem idzie rurką do chłodnicy. Tam się skrapla i kapie do naczynia.
Pierwsze krople to przedgon. To syf, nie pijemy tego. Wylewamy.
Potem leci serce. To dobry bimber. Zbieramy.
Na końcu leci pogon. Też syf. Wylewamy.
Schemat Kotła
Wyobraź sobie: Kocioł na ogniu. Rurka prowadzi do chłodnicy. Z chłodnicy kapie bimber do słoika.
Butelkowanie
Mamy bimber! Teraz trzeba go przelać do butelek.
Używamy butelki ze sklepu. Albo z odzysku, jeśli jesteśmy oszczędni.
Zakręcamy korkiem.
Gotowe! Można sprzedawać albo pić. Ale pamiętaj – z umiarem.
Wizualizacja Butelki
Wyobraź sobie: Butelka z etykietą. W środku przezroczysty płyn. Korek zamyka butelkę.
Podsumowanie
Bimbrownictwo to proces. Cukier, drożdże, woda, wiadro, kocioł, ogień, butelki. Mieszamy, czekamy, destylujemy, butelkujemy. Proste?
Pamiętaj o proporcjach. Nie za dużo, nie za mało. W sam raz.
Baw się dobrze i uważaj na policję! My Summer Car to tylko gra, ale zasady są podobne do prawdziwego życia.
Powodzenia z bimbrownictwem!
